Lata powojenne

Już 1 września 1945 r. nastąpiło otwarcie polskiej szkoły w Stawnicy i uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego 1945/46. Na potrzeby szkoły zaadoptowano budynek dawnej szkoły niemieckiej, wygospodarowując w nim dwie klasy i mieszkanie dla kierownika. Do dzisiaj mieści się w nim po wielu remontach, przebudowach i modernizacjach Szkoła Podstawowa w Stawnicy.

Naukę w powojennej szkole rozpoczęło 67 uczniów. Utworzono 4 klasy. Najliczniejsza była klasa IV licząca 23 uczniów o dużej rozpiętości wiekowej od 10 do 15 lat. Prace podjęło zaledwie dwóch nauczycieli. Pierwszym powojennym kierownikiem szkoły i wychowawcą klas III i IV był Ja Kaliciński. Drugim nauczycielem była jego żona Stanisława Kalicińska, opiekująca się klasami I i II . Początki działalności obfitowały w wiele trudności: brak kadry pedagogicznej, podręczników, zeszytów, duża rozpiętość wieku uczniów oraz migracje ludności, częste przeprowadzki.

1 lipca 1946 r. po powrocie z obozu koncentracyjnego kierownikiem i nauczycielem szkoły został Wacław Dyba, który pracował w przedwojennej stawnickiej szkole.

W roku szkolnym 1946/47 szkołę opuściło pierwszych 8 absolwentów kończąc naukę na klasie V.

W roku szkolnym 1948/49 placówka w Stawnicy była już pełną szkołą siedmioklasową ze 136 uczniami. 23 czerwca 1946 r. po raz pierwszy mury szkoły opuściło 16 absolwentów - siódmoklasistów, których wychowawcą był Wacław Dyba. Aż czworo z nich kontynuowało naukę w Liceum Pedagogicznym.

W wyniku reformy oświatowej od roku 1966/67 Szkoła Podstawowa w Stawnicy była ośmioklasowa i w tym kształcie przetrwała do 1999 r. ucząc i wychowując co roku ponad 100 dzieci i młodzieży.

Kolejna refora 1999/2000 r. zmniejszyła liczbę klas do sześciu, powołując jednocześnie 3-letnie gimnazjum. Do 2002 r. istniał w Stawnicy oddział Publicznego Gimnazjum nr 1 w Radawnicy. Obecnie w budynku naszej szkoły funkcjonuje sześcioklasowa Szkoła Podstawowa oraz przedszkole z oddziałem sześciolatków. Łącznie w roku szkolnym 2008/09 opiekę i naukę znajduje tu ponad 70 dzieci.

Budynek szkoły przez te wszystkie lata zmieniał swoje oblicze, choć nadal widać częściowo jego przedwojenny kształt. Nikt nie zliczy jego licznych remontów i modernizacji. W latach 1949-50 nastąpiła rozbudowa budynku szkolnego-dobudowano dwie izby lekcyjne , w latach 90-sanitariaty. Zaadoptowano też dwa mieszkania nauczycielskie na potrzeby szkoły. Niestety liczba klas była niewystarczająca, więc szkoła przez wiele lat korzystała dodatkowo z licznych pomieszczeń na terenie Stawnicy: prywatnych, PGR-u, SKR-u, a nawet kościelnych.

Obecnie nasza placówka posiada 6 sal lekcyjnych, pracownię komputerową, pokój nauczycielski oraz 4 pomieszczenia zajmowane są przez przedszkole. Przedwojenny budynek z potężnym strychem, niezwykłym układem klas i korytarzy/czego nie ma w nowoczesnych obiektach/ sprawia, że szkoła posiada niezwykły klimat i wiele osób zauroczonych jest wręcz domową atmosferą. Każdy, kto tu pracował lub uczył się, odnajdzie ślady przeszłości.

Jest to zasługa kierowników-dyrektorów i nauczycieli tej szkoły. Lista kierowników, później dyrektorów nie jest zbyt długa, co świadczy o ich wieloletniej pracy na tym stanowisku. Najdłużej , bo ponad 30 lat piastował je pan Wacława Dyba

KIEROWNICY I DYREKTORZY SZKOŁY POLSKIEJ W STAWNICY OD 1929R.:

  1. BIELIŃSKI GRACJAN 1929-1935
  2. DYBA WACŁAW 1935-1939 i 1946-1971
  3. KLICIŃSKI JAN 1945-1946
  4. ZATYLNA MARIA 1971-1989
  5. KLÓSKA DANUTA 1989-2001
  6. ZBIŻEK JADWIGA 2001-do chwili obecnej.

Od 1946 r. do połowy lat 60-tych grono pedagogiczne było zaledwie trzy osobowe, cztero a następnie pięcioosobowe. Obsada często się zmieniała. Wprowadzenie szkoły ośmioklasowej w 2 poł. lat 60-tych spowodowało wzrost liczby nauczycieli do 7 osób, a w kolejnych latach do 10.

Nauczyciele z długoletnim stażem pracy, którzy poświęcili tej szkole minimum 10 lat to : Dyba Wacław, Wrzesińska Alina, Jonac Jan, Czarnwski Czesław, Czarnowska Krystyna, Barcicka Marianna, Zatylna Maria, Klóska Danuta, Sztajer Krystyna, Ciepłuch Bernard, Jarząb-Runke Ewa, Orłowska Elżbieta, Juszczak Agnieszka, Juszczak Andrzej, Stenka Anna, Zbiżek Beata.

Miłym zjawiskiem jest fakt, że absolwenci szkoły w Stawnicy, po latach wracają tu i pracują jako nauczyciele. Przez te wszystkie lata były to: Galla Janina, Wrzesińska Alina, Wójcik Melania, Barycka Jadwiga, Juszczak Agnieszka, Pałuczak Jadwiga, Zbiżek Beata, Zbiżek Jadwiga.

Dzieje Szkoły Polskiej w Stawnicy

Stawnica leżąca nad rzeką Głomią w Gminie Złotów to bardzo stara polska wieś. W dokumentach z 1491 r. nosi nazwę Stawnicza. Stawnicą - od stawu - nazwano ją w 1618 r. O słowiańskim rodowodzie osady mówią urny ze starego cmentarzyska, a Góra Zamkowa pamięta czasy pierwszych Piastów, m.in. Bolesława Krzywoustego.

Po I rozbiorze Polski w 1772 r. Stawnica znalazła się w granicach państwa pruskiego, a następnie niemieckiego. Na 173 lata, do 1945 r. ziemia złotowska trafiła pod obce panowanie. Niemcy starali się te ziemie zgermanizować. Zniemczano imiona, nazwiska, nazwy. Stawnicę przemianowano na Stewnitz.

Jednym z najważniejszych elementów germanizacji była nauka w języku niemieckim. W tym celu na początku XX w.wzniesiono w Stawnicy okazały, piętrowy budynek z czerwonej cegły dla elementarnej szkoły niemieckiej, w którym oprócz sal lekcyjnych znalazło się mieszkanie dla niemieckiego nauczyciela. Wytworzyła się paradoksalna sytuacja. Stawnica w większości zamieszkiwana była przez Polaków rodzimego pochodzenia wyznania katolickiego, m.in. rodziny Boryczka, Cieślik, Gabryś , Galla, Kluczka, Kowalski, Murach, Pioch, Sieg. W domu dzieci mówiły, modliły się i śpiewały po polsku. Mali uczniowie przychodząc do szkoły niemieckiej, często nie znali ani jednego wyrazu niemieckiego, a w szkole musiały mówić tylko po niemiecku, łącznie z nauką religii. Rodzice zmuszeni do posyłania swoich dzieci do niemieckiej szkoły sami postanowili przeciwstawić się germanizacji, ucząc je w domu. Podręcznikami do nauki czytania i pisania były katechizmy i modlitewniki.

Nadzieje mieszkańców Stawnicy i Ziemi Złotowskiej po I wojnie światowej na włączenie tych ziem do Polski rozwiał w 1919 r. traktat wersalski. Złotowszczyzna pozostała w granicach Rzeszy Niemieckiej. Stawnica jak wiele innych miejscowości stała się żywym ośrodkiem polskości. W 1923 r. powstał tu oddział Związku Polaków w Niemczech liczący 70 członków, w 1925 r. oddział Towarzystwa Szkolnego. Rodzice zaczęli żądać, aby w ramach szkoły niemieckiej wprowadzono nauczanie języka polskiego. Wysiłki Towarzystwa Szkolnego przyniosły efekty i w 1926 r. w Stawnicy aż 40 dzieci miało prawo uczyć się pisania, czytania i religii w ojczystym języku. Pierwszy krok został uczyniony, chociaż jakość nauczania przez niemieckiego nauczyciela pozostawiała wiele do życzenia.

Dzięki prężnej działalności Związku Polaków w Niemczech oraz Polsko-Katolickiego Towarzystwa Szkolnego w Złotowie Niemcy zezwolili w 1929 r. na otwarcie polskich szkół na Złotowszczyżnie. Ich powstanie uzależnione było dopływem polskich nauczycieli. 6 czerwca 1929 r. powstała w Stawnicy Polska Prywatna Szkoła Katolicka. Jej pierwszym nauczycielem, a zarazem kierownikiem był Gracjan Bieliński z Grudziądza. Naukę rozpoczęło 45 dzieci z polskich rodzin. Szkoła nie posiadała własnego budynku. Pomieszczenia na klasy znajdowały się w prywatnym domu pana Franciszka Rosenthala, który oddał go polskim dzieciom. Wygospodarowano tu dwie izby lekcyjne, a właściciel zamieszkał w jednym pokoiku. Warunki były skromne w porównaniu z nadal funkcjonującą w okazałym budynku szkołą niemiecką. Po odejściu polskiej młodzieży niemiecki nauczyciel Buhring uczył zaledwie 14 uczniów. Od 1930 r. do 1931 r. istniała w Stawnicy przez krótki okres czasu także szkoła dokształcająca z liczbą 38 słuchaczy w wieku 22-30 lat.

Po dojściu do władzy faszystów w Niemczech od 1933 r. nasiliły się prześladowana polskiej szkoły. W 1935 r. nauczyciel Gracjan Bieliński został przez władze niemieckie wydalony do Polski. Do pracy w szkole w Stawnicy Związek Polaków w Niemczech oddelegował Wacława Dybę. Rok wcześniej ukończył on seminarium nauczycielskie w Czarnkowie i w 1935 r. zdał w Poznaniu praktyczny egzamin na nauczyciela publicznych szkół powszechnych. ! grudnia 935 r. Wacław Dyba objął posadę kierownika i nauczyciela szkoły polskiej w Stawnicy. Prowadził też ożywioną działalność pozaszkolną, np. był dyrygentem 4-glosowego chóru mieszanego. W szkole polskiej pracowali również Stefan Kulwicki, a prac ręcznych uczyła Teodozja Boryczka,od 1936 r. Dyba.

Rodzice dzieci uczęszczających do szkoły oraz nauczyciele byli represjonowani. Bojówki niemieckie wiosną 1939 r. napadły na dom Wacława Siega, zdemolowały mu mieszkanie i pobiły domowników. Stanisław Pioch został napadnięty na ulicy wioski przez niemca Alberta Ronspissa za posyłanie córki do polskiej szkoły. Wacław Dyba jako polski nauczyciel był często przesłuchiwany przez Gestapo, pod zarzutem antyniemieckiej działalności był aresztowany, w maju 1939 r. skazany na 6 tygodni aresztu domowego. Budynek polskiej szkoly był kilkakrotnie demolowany, wybijano szyby, niszczono sprzęty znajdujące się w środku.Represje te spowodowały zmniejszenie się uczniów do 13 w roku 1939. 1 września 1939 r. wraz z wybuchem wojny szkoła polska przestała istnieć, a jej uczniowie obowiązkowo musieli uczęszczać do szkoły niemieckiej. W domu uczyły się potajemnie z ukrytych polskich książek. Nauczyciel Wacław Dyba pod koniec sierpnia 1939 r. został aresztowany, przebywał w więzieniu w Złotowie, w obozie przejściowym w Pile, a od zimy 1939 r. do wiosny 1945 r. w obozach koncentracyjnych Oranienburg-Sachsnhausen i Hamburg- Neuengamme.

Our website is protected by DMC Firewall!